Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metaloplastyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metaloplastyka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 września 2016

Jak tu się po tym wszystkim pozbierać...?

Mętlik mąci i plącze, myśli bałagani, do konsensusu żadnego dojść nie pozwala... Tak mniej, więcej przedstawia się stan mojego umysłu, po kilku tygodniach nieobecności. Wiele bodźców działało na me neurony, że teraz nie mogą się uspokoić i wrócić do codzienności. Zaczęło się niewinnie od wypadu za zachodnią granicę, do pełnego sztuki Berlina i zaraz potem machina ruszyła. Zachciało mi się dalekich podróży, nocnego wstawania, oczekiwania na samoloty i dłużące się rejsy w przestworzach... podkrążone oczy, splątane włosy i palące słońce, ale i tak było warto! :) 

Jednak daleki świat nie jest tematem moich dzisiejszych rozmyślań, cały ten wpis poświęcam kilku wspaniałym dniom, które spędziłam na IV ZJEŹDZIE ARTYSTÓW W WOZIWODZIE. Wszystkie te wspominki dedykuję Kasi Gryndzie ze Skarbów Natury, która jest sercem całego przedsięwzięcia i dzięki niej powstała tak niesamowita inicjatywa, zbierająca artystki z całej Polski! 

Kasiu! dziękuję z całego serducha, za to że mnie zaprosiłaś, że masz takiego pozytywnego powera, że dzięki Tobie mogłam poznać tyle wspaniałych dziewczyn! :*

sobota, 13 sierpnia 2016

Odkryj tajemnicę Szmaragdowego Sekretu :)

Lubicie słuchać historii zamkniętych w przedmiotach? Zawsze, gdy patrzę na jakiś wiekowy budynek lub rzeczy sprzed lat, zastanawiam się nad ich historią. Dla kogo powstały, jaki był ich żywot, ile razy zmieniały właściciela, czy odbyły dalekie podróże (to może zdarzyć się nawet budynkom :) ), czy przypadkiem ich wygląd nie zmienił się przez te lata, tak jak i my się zmieniamy? A co jeśli już na samym początku twórca lub zleceniodawca chciał ukryć w danym obiekcie jakieś głębsze sensy? Ach, tyle pytań i jeszcze więcej odpowiedzi, szczególnie fascynuje mnie: co będzie działo się z moimi wytworami, jakie uczucia wzbudzą w swoich właścicielach i jak daleko zawędrują. Takie przygody przedmiotów są niesamowite, bo opowiadają także o ich właścicielach. Tym razem historia zaczyna się od pewnej Idy, która właśnie skończyła pierwszy miesiąc swojego życia...


piątek, 17 czerwca 2016

Secesyjny urok zamknięty w szkle i srebrze + technika fusing'u

Kto lubi secesję? 
Kto, do tego kocha przedmioty ze szkła? 
Kto tylko czeka, by podejrzeć mój proces twórczy?

Tak, ten wpis jet właśnie dla Was! :) Wpadniemy dziś w sidła secesyjnych zawiłości, spowitych w promieniach słonecznych przepuszczonych przez kobaltowe szkło. Opowiem wam także o technice fusing'u, którą ostatnio z lekka zaniedbałam na rzecz ceramiki krystalicznej, ale tym projektem szkło artystyczne wraca do łask. Jesteście gotowi na sporą dawkę tajników z mojego warsztatu i jeszcze więcej zdjęć? W takim razie zaczynamy, dziś nie będzie minimalistycznie, ale na bogato! :D

piątek, 27 maja 2016

Powiew wiosny - subtelna kolia ze srebra

Wiosna na dobre rozgościła się w ogrodach, powolutku zaczęła zaglądać także do naszych mieszkań. Promienie słońca, delikatny zapach kwiatów, brzęczące, włochate pszczółki otaczające jabłonkę... to moja ulubiona pora roku :) Natomiast połączenie pięknej wiosennej pogody i długiego weekendu, to już totalna rozkosz! Dlatego uprasza się, abyście szybciutko (po przeczytaniu tego postu) ruszyli na świeże powietrze, bo to aż żal taką aurę marnować. Dla ułatwienia Wam zadania dzisiejszy wpis będzie krótki i treściwy oraz bardziej przystosowany do oglądania niż czytania :)

piątek, 15 kwietnia 2016

Wiking - pierwszy ekskluzywny menel?

Zapewne trochę już się domyślasz o czym będzie dzisiejszy wpis, choć może tytuł wzbudził Twoją małą konsternację i tym postem czymś Cię zaskoczę lub wzbogacę Twoją wiedzę :) Bo w zasadzie, po co jest to całe pisanie i czytanie? By poznawać, uczyć się i karmić pasje... Wróćmy jednak do Wikingów, prawda że przed oczami masz już jakąś postać? Jaka ona jest? Olbrzymi chłop z rudą brodą, rogami na hełmie i toporem w dłoni? Och jakże mylne jest Twe przeświadczenie o tym ludzie! Nie martw się ja również byłam nim skażona :) ale trochę się doumiałam, a wszystko dzięki nowej inspiracji od Royal Stone - KRAINA WIKINGÓW.

środa, 6 kwietnia 2016

Dziki zwierz już czyha na Nas! - udomowiony tygrys szablozębny :)

Kłania się Państwu tygrysek, pełen łagodności, o miłym spojrzeniu... tylko ten kieł budzi mały niepokój :) Mój zwierzyniec rozrasta się, był już lew i wilk, słodki kociak co marzył o rybach, teraz czas na tygrysa z czasów prehistorycznych. Przy okazji jego tworzenia dowiedziałam się ciekawej rzeczy. Tygrysy szablozębne nie należały do tej samej rodziny co nasze obecne tygrysy, zatem nazwa jest bardzo myląca! Bliżej im do innych kotowaty, a zastanowiłam się nad tym, gdy przeczytałam anglojęzyczną nazwę tego zwierza: saber-tooth cat. Widać muszę popracować nad moją wiedzą biologiczną :D

piątek, 19 lutego 2016

Drzewo Poznania Dobra i Zła - srebrny wisior z odrobiną ceramiki krystalicznej

Wreszcie rozpoczął się sezon konkursowy w ROYAL STONE, moc niezwykłych inspiracji i jeszcze więcej niesamowitych realizacji, bo każdy twórca zobaczy w temacie coś zupełnie innego. W tym roku natchnieniem nie służą nam same fotografie, a właśnie tematy, co osobiście bardzo mnie cieszy. Pierwszym z nich jest "Raj Utracony", poniżej przedstawiam wyobrażenie powstałe w mojej głowie :)

czwartek, 4 lutego 2016

Powiedz kotku, co masz w środku? :)

Czy już słyszycie tupot kocich łapek, a może plusk rybiego ogona? Ja czuję pod palcami chłód metalu i bogactwo faktur, na twarzy krąży mi lekki uśmiech, a wszystko za sprawą pewnego kociaka. Zawładnęły mną zwierzaki, do tej pory powstał już LEW i WILK, nadszedł czas na stworzenie domowe, ale... czy aby na pewno pochodzące z tego świata? Kotek, choć wygląda bardzo realnie, przybywa jednak z krainy baśni, śnią mu się przepyszne rybki, które wplątały się w jego mięciutkie futerko, aż się oblizuje ze smakiem! 


niedziela, 31 stycznia 2016

Czy znacie ceramikę krystaliczną?

Dzisiaj podzielę się z Wami moją wiedzą z trochę mniej biżuteryjnej dziedziny...ale tylko pozornie :D Na poniższym zdjęciu możecie podziwiać (oczywiście jeśli przypadnie Wam do gustu) mój wisior z oprawioną ceramikę krystaliczną, która przybyła do mnie aż z Izraela! Zaraz opowiem Wam jej historię oraz kilka słów o samym wisiorze, ale najpierw napiszę co to w ogóle jest ta CERAMIKA KRYSTALICZNA.

wtorek, 19 stycznia 2016

Lilie wodne, za którymi nie trzeba brodzić po kolana w wodzie :D

Wzięło mnie dziś na wieczorne posty, zwykle pisze je w godzinach przedpołudniowych, a później zasiadam do drugiego biurka - jubilerskiego :) Akurat dzisiejszy dzień minął mi pod znakiem wojaży miejskich, czyli zaprzęgłam mojego czarnego rumaka i pognałam do stolicy na wystawę "Mistrzowie Pastelu". Oczywiście na rączkach i szyjach sportretowanych dam, odnalazłam sporo biżuterii. W zasadzie we wszystkich przykładach, były to komplety: kolczyki + pierścionek, czasem + bransoletka. Przypomniało mi się jednocześnie, że sama w zeszłym roku popełniłam taki mały duet pierścionkowo - wisiorkowy, który miał swoją premierę tylko na facebook'u, zatem najwyższa pora ,by naprawić to przeoczenie :)


środa, 13 stycznia 2016

Gdy znajdziesz na swej drodze smoczą łuskę...

Opowiem Wam dziś bajkę prosto z krainy Śródziemia...a może Śródmorza, gdzie panują elfy i inne stwory, smoki i potwory... Smocza tematyka ostatnio nie jest w modzie, na czasie są raczej wszelkiego rodzaju kosmiczne opowieści, żeby nie mówić od razu, że wojny :) Jednak mój labradoryt bezsprzecznie pasuje do świata baśni i mitycznych historii. Projekt, który dziś Wam przedstawię przeleżał prawie rok, tyle czasu musiało minąć, abym wreszcie zdecydowała się na realizację. Tuż po wykonaniu szkicu uznałam, że brakuje mi jeszcze wprawy i umiejętności do przelania wyobrażenia w metal :)

środa, 16 grudnia 2015

Dzikość aż krzyczy...na Was!

My tu sobie gadu, gadu, a to o kamykach, innym razem o warsztacie jubilerskim, a i o fotografii co nie co, a tu się okazuje, że w tym miesiącu jeszcze, ani razu nie wrzucałam posta z moją biżuterią!!! Toż to powinno być karalne, blog biżuteryjny a tu nic!. Że ja zapomniałam, to jeszcze sobie wybaczę, bo zaaferowana byłam innymi postami i około świątecznymi realizacjami, ale że Wy się nie dopominacie, to już jest szczyt wszystkiego!!! :P

poniedziałek, 30 listopada 2015

Wilczy apetyt na zwierzaki...

Wszystko się zgadza, jest wilk i inne zwierzaki, choć większość jeszcze wśród mych szarych komórek, a i nikt nikogo nie będzie zjadał :) Wzięło mnie ostatnio za zwierzęta, a wszystko zaczęło się od pewnego lwa, wykonanego na konkurs Stowarzyszenia Twórców Form Złotniczych. Jednak nie o tym zwierzaku chciałam dzisiaj pisać, choć w zasadzie jeśli chodzi o chronologię, to był pierwszy.

sobota, 21 listopada 2015

Drzewo Życia - czyli sama natura

Uświadomiłam sobie, że jeden z moich najnowocześniejszych w formie naszyjników jeszcze nie znalazł się na kartach tego bloga. Co za faux pas!!! Zastanawiałam się, czy pokazać go Wam w obu wersjach... to znaczy przed i po pewnych modyfikacjach...i zdecydowałam, że skoro praca ewoluowała (myślę że w dobrą stronę), to czemu miałabym to ukrywać :D Naszyjnik powstał na konkurs, organizowany przez Ogólnopolski Cech Rzemieślników Artystów w ramach Targów Złoto Srebro Czas. "Zmiana" - to temat konkursu.

wtorek, 17 listopada 2015

Powiew Wolności - broszka patriotyczna?

Ostatnio wzięłam udział w konkursie o dość trudnym temacie - "11 Listopada - Niepodległość". Troszkę czasu zajęło mi myślenie nad moją przyszłą pracą, jak wyrazić ideę niepodległości bez nadmiaru symboli. Postawiłam na minimalizm i niejednoznaczną interpretację.

piątek, 6 listopada 2015

...gdy Elfy trafią do Twojego domu... zepniesz sobie włosy!

Tak troszkę przewrotnie zabrzmiał dziś mój tytuł albo jak kto woli brak mu po prostu logiki, a może związku przyczynowo skutkowego... Mniejsza z tym, prawdą jest jedynie, że dziś będzie o spinaniu i zapinaniu, zarówno włosów, jak i szala. W końcu zbliża się zima, więc trzeba się do niej dobrze przygotować, na początek przyda się szalik. Wiem, że wiele z Was lubuje się w wielkich, dzierganych szalach, pewnie część potrafi je nawet samodzielnie wykonać... 


piątek, 21 sierpnia 2015

Poranek w Wenecji z lekka skromniejszy :)

Wszystkim, którzy nie czytali poprzedniego postu przypominam wenecką inspirację i prezentuję moją drugą interpretację. Tym razem postawiłam na nawiązanie kolorystyczne do fioletu i samego tytułu inspiracji - Poranek w Wenecji.


Wenecja na bogato :)


Ostatnio było minimalistycznie, a teraz będzie karnawał w Wenecji, czyli bogato od piór, form, faktur, wzorów i kolorów. Jednym słowem albo zdaniem, trochę zaszalałam :D

czwartek, 20 sierpnia 2015

Słodkie pomarańcze...

Royal'owych konkursów ciąg dalszy, dziś jesteśmy na łajbie w oranżerii...choć chyba bardziej realnie byłoby w oranżerii na łajbie :) Tym razem postawiłam na minimalizm kolorystyczny, forma też nie jest nad to wybujała, za to zastosowałam nową technikę jubilerską...znaczy się wiekową, ale dla mnie nową :)


czwartek, 16 lipca 2015

Etniczny naszyjnik - etapy powstawania :)


Wzięło mnie na etniczne klimaty, mieszankę kultury Azteków i Egiptu, gdzieś w tym pobrzmiewa jeszcze Afryka... Choć nie inspirowałam się niczym konkretnym, to raczej zbiór takich powszechnych elementów kojarzących mi się ze stylem etno i trochę boho. Naszyjnik spotkał się z bardzo miłym przyjęciem, więc zapytałam moich facebookowych fanów, czy chcieliby zobaczyć etapy pracy. Odzew jest duży, zatem spełniam obietnicę i uchylam rąbka tajemnicy, czyli mojego warsztatu :)