czwartek, 13 listopada 2014

Turkusowa przystań

Duże, większe, gigantyczne...nietypowe, ciekawe, dla odważnych kobiet, czyli słów kilka o mojej ostatniej biżuterii. Wzięło mnie na rozmiary XXL i oto jest kolejny naszyjnik sporych wymiarów. Kompozycja miedzi i szkła zajmuje 14 x 14 cm! 



sobota, 25 października 2014

Reinkarnacja czerwonej ważki..

..czyli jak projekty i wizje artystyczne ewoluują w czasie, a także wraz ze wzrostem doświadczenia. Kto uważny i jest już ze mną długo, może pamięta Red dragonfly - naszyjnik wykonany ze szkła, oprawiony w splot delikatnych drucików... zbyt delikatnych w zasadzie, ale o tym później.

poniedziałek, 15 września 2014

Końcówka lata z Muminkiem :)

Lato zbliża się ku końcowi, na szczęście w tym tygodniu rozpieszcza Nas jeszcze promieniami słońca i ciepłym wiaterkiem. Ostatnie dwa miesiące minęły mi pod znakiem wytężonej pracy zarówno w pracowni, jak i poza nią...wykończenie kuchni zajmuje sporo czasu :D 



wtorek, 8 lipca 2014

Madame Butterfly

Ostatnio zabrałam Was w odmęty podmorskiej żeglugi, gdzie spotkać można zielonookiego cyklopa. Tym razem pofruniemy ku kwitnącym krzewom wiśni, na kwiaty pora już zbyt późna, ale obecnie możemy delektować się jej owocami. Wszystkim, którzy wolą słodsze rozkosze dla podniebienia polecam czereśnie ;) Zatem weźcie miseczkę tych orzeźwiających owoców i zasiądźcie do oglądania i czytania o naszyjniku 


czwartek, 3 lipca 2014

Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi

Tytuł właśnie tej przygodowej książki Juliusza Verne'a przychodzi mi do głowy, gdy patrzę na mój nowy wisior. Jakiś czas temu...w zasadzie trochę ponad tydzień, postanowiłam, że trzeba wziąć się za ambitniejsze działania :) Rozpoczęłam od wykonania kilku projektów biżuterii, łączących ceramikę, kamienie oraz szkło z metaloplastyką, ale nie tylko wyginaną, jak do tej pory. Naszło mnie na ażury i wycinanie piłką jubilerską w blaszce. Jak sobie poprzysięgłam, tak staram się mój plan realizować. Efekty możecie ocenić samodzielnie, po przez ogląd zdjęć oraz porównanie gotowego wisiora z rysunkiem. Zatem zapraszam do oglądu oraz komentowania :D


środa, 11 czerwca 2014

Etapy powstawania tajemniczego amuletu :)

"Apotropaios" - Magiczny sekretnik, chroniący od złego. Łączący w sobie moc natury i kultury od czasów pierwotnych. Powtarzalne kręgi o apotropaicznych właściwościach, ulubiony kolor przynoszący szczęście. Siła dzikich zwierząt połączona z czerwoną wstążką do zawiązania na nadgarstku kogoś bliskiego. Wszystko zamknięte w kuli, symbolu formy idealnej, boskiej.

wtorek, 10 czerwca 2014

Alicja w Krainie Czarów – ceramika

Nadszedł czas na kolejną ceramiczną bajkę, tym razem z zającem w tle albo i w roli głównej. Tak jak w przypadku postu o żabie (do przeczytania: Tutaj) chciałabym pokazać Wam etapy pracy przy owym tajemniczym pojemniku.

wtorek, 3 czerwca 2014

W blasku kryształów..

Czy spotkaliście się kiedyś z określeniem: szkliwo krystaliczne? Zagorzali fani ceramiki zapewne bardzo dobrze wiedzą, co mam na myśli :) Dla mniej wtajemniczonych szybciutko piszę wytłumaczenie. Wypaloną glinę pokrywamy szkliwami, które po kolejnej wizycie w piecu stają się bajecznie kolorowe i trwałe. Większość szkliw ma konkretną temperaturę wypalania, zwykle jest to zakres np. od 1020 - 1080 °C, istnieją jednak pewne szkliwa, z którymi jest trudniej. 


wtorek, 27 maja 2014

Po dniu mamy zachwalamy...

Dzień matki już za nami, zatem spokojnie mogę pochwalić się wisiorem, jaki sprezentowałam mojej mamie. Już dość dawno otrzymałam od mamy stos wszelakich kamieni ozdobnych z zastrzeżeniem, że jeden egzemplarz sodalitu  ma być dla Niej. Trochę mi się zeszło z realizacją, ponieważ postanowiłam, że oprawę wykonam ze srebra, tak też się ostatecznie stało. Uważni czytelnicy zapewne pamiętają jeszcze moje zapytanie z nagrodami, gdzie mogliście dopomóc mi w wyborze projektu. Padło na rysunek ze spływającymi kroplami, który musiałam trochę zmodyfikować, ale o tym napiszę później :)



wtorek, 20 maja 2014

Bajka o żabie - ceramika krok po kroku

Podobno najciekawiej jest tam, gdzie nie mamy wstępu, za kulisami przedstawienia, za ramami które obejmuje oko kamery... w pracowni artysty. Widząc niesamowite przedmioty zadajemy sobie pytanie: Jak to powstało?, Było łatwe czy trudne? Wykonane ręcznie, czy maszynowo? Takie pytania rodzą się w głowie, gdy nie znamy dziedziny, w której ktoś pracuje, czasami wręcz nie doceniamy czyjejś twórczości właśnie przez ową niewiedzę. W ramach kategorii: "Pracownia od kuchni" mam zamiar uchylić rąbka tajemnicy i drzwi do mojego artystycznego świata.


czwartek, 15 maja 2014

Pierwszy raz coś dla Panów :)

Poniższego bloga prowadzę już ponad dwa lata i nie przypominam sobie, abym pokazywała kiedyś coś dla Panów, no może prócz jakichś drobiaszczków dodatkowo umieszczonych w poście. Tym razem męska biżuteria będzie głównym tematem, choć trendy głoszą, że obecnie i Panie zaczynają nosić takowy dodatek... Tematem dzisiejszych rozważań są spinki do mankietów, które od jakiegoś czasu powracają do łask, i całe szczęście. Panowie również lubują się w elegancji, a że mają mniej możliwości do przyozdobienia stroju, częściej kierują się ku spinkom, które są także dobrym pomysłem na prezent dla Naszych partnerów. 



wtorek, 6 maja 2014

Jajeczko sadzone :)

Choć Wielkanoc dopiero co minęła i większość z Nas ma już dość jajek we wszelakiej formie, postanowiłam zaserwować Wam mojej sadzone jajeczko. Kalorii zero, choć swoją wagę ma, smażone w wysokiej temperaturze, aż 840 °C, bez dodatku tłuszczu...no dobrze z odrobiną topnika. Do tego nie psuje się i zachowuje swój soczysty kolor.


czwartek, 27 marca 2014

Ceramicznych kombinacji c.d. - Droga Mleczna

Kontynuując temat połączenia ceramiki i witrażu Tiffany przedstawiam Wam naszyjnik. Przyznajmy od razu, że dość odważny w swym kształcie, prostoty tu brak, za to jaka plastyczność form! Nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem, czegoś dużego. Sam kształt ma w sobie coś z przypadku, początkowo był fragmentem świecznika, który odpadł  w trakcie szlifowania z korzyścią dla lampionu. Oczywiście nie mogłam pozwolić, aby ten kawałek się zmarnował, więc poszkliwiłam go w dwóch kolorach, i tak całość przywodzi mi na myśl kosmiczną Drogę Mleczną, iskrzącą się gwiazdami. Wbrew pozorom całość, jak na swoje gabaryty jest lekka i wygodna, no chyba, że ktoś będzie chciał go wcisnąć pod płaszcz :D


środa, 19 marca 2014

Ceramiczno - witrażowa kombinacja :)

Utonęłam w świecie ceramiki, ogień nowej techniki podsyca luby, ciągle podsyłając nowe blogi, artykuły, filmiki, gdy dodam do tego przeładowanie zadań dnia codziennego (...czy ktoś kiedyś uważał, że freelancer'om jest lżej, bo mają więcej czasu? Oj mylił się po stokroć!) wychodzą ponad miesięczne przerwy w prowadzeniu bloga.


czwartek, 9 stycznia 2014

Tiffany and Ceramics

Cieniutką, miedzianą taśmą obklejałam już wiele rzeczy, od tradycyjnego w technice Tiffany'ego szkła, przez kamienie, po drewno... a nawet mikro żarówki. Dzisiaj przyszedł czas na ceramikę, którą wcześniej sama ulepiłam i poszkliwiłam. Gdy tylko po wypale ten mały, gliniany kaboszonek trafił w moje ręce, od razu przypomniałam sobie o pasie skóry, który krył się gdzieś w czeluściach pracowni, a stąd już niedaleko do bransolety. Przy jej tworzeniu wykorzystałam nowe zabawki, a konkretnie palnik jubilerski, kowadło i młotek cyzelerski... a do czego...dowiecie się poniżej :D