czwartek, 24 marca 2016

Warsztat Jubilera odc. 11 - piłujemy pazurki, czyli trochę o PILNIKACH i SZMERGLOWANIU

Mam nadzieję, że poprzednie odcinki WARSZTATU JUBILERA przybliżyły Ci podstawowe narzędzia i etapy działań z metalami. Zapewne zapomniałam o jakimś istotnym kroku, ale traktuję ten cykl, jako rodzaj podpowiedzi i przybliżenia tematu jubilerstwa, a nie kurs. Nota bene, czy zainteresowałby Cię kurs z tej tematyki? Taki porządny z opisem wszystkich kroków i niezbędnych narzędzi, i do tego w wersji on-line? Ostatnio dziwne rzeczy chodzą mi po głowie :P Ten wpis początkowo miał wyglądać zupełnie inaczej, ale wszystko skasowałam... no dobra skopiowałam do pliku tekstowego i zapisałam sobie na przyszłość :) Dlaczego? A no, bo nie po kolei, by wyszło i mnie to dręczyło niesamowicie. Już prawie witało się z Tobą polerowanie i wykańczanie powierzchni, no ale jak o tym mówić, gdy nie wspomniałam jeszcze ni słowa o PILNIKACH i szlifowaniu, a bez tego ani rusz!

piątek, 18 marca 2016

Tajemnica głębin kryje się w procesie twórczym.

Dziś będzie długo i namiętnie, więc przyrządź sobie kawkę lub inny cudny napój :) POCZEKAJ I NIE UCIEKAJ!!! Powiedziałam, że będzie długo co nie znaczy, że będę przynudzać. Po raz kolejny uchylę Ci rąbka tajemnicy i pokażę powstawanie biżuterii od podstaw, więc przygotuj się na sporą dawkę wiedzy i zdjęć :) Wreszcie udało mi się obmyślić, jak nazwać posty, w których dzielę się etapami pracy. Nie pasowały mi epitety typu: krok po kroku, od projektu do realizacji... bo trochę nasuwały skojarzenie z instrukcją typu "zrób to sam", a nie oto chodzi w tych wpisach. Nagle mnie oświeciło i przyszły mi do głowy dwa proste słowa: PROCES TWÓRCZY, gdy zobaczysz w tytule postu lub na pierwszym zdjęciu taki napis, wiedz, że podejrzysz mnie przy pracy :D

środa, 16 marca 2016

Biblioteka Kamieni odc. 11 - Lapis Lazuli i Salvador Dali?

"Oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba...", jak głoszą słowa pewnej piosenki. Trochę sparafrazowałabym ten tekst, zamieniając błękit na lazuryt i dodając do tego sporą dawkę słońca :D Właśnie zastanawiam się, czy mam w swojej twórczości biżuterię z wykorzystanym LAPIS LAZULI, już przyszły mi do głowy trzy przedmioty, czyli nie jest tak źle. Zaraz przejrzę także fotografie z mojej ostatniej podróży po Muzeum Biżuterii w Pforzheim, o której pisałam TUTAJ, może i tam coś się znajdzie. W tym odcinku macie także okazję zobaczyć mini fragment zmian graficznych, które zajdą na blogu - nowy szablonik do pierwszego zdjęcia :) Podoba się?

czwartek, 10 marca 2016

Podróże Śladami Rzemiosła - w skarbcu antycznej bogini (odc.1)

Na samą myśl, że piszę do Was ten post mordka mi się śmieje. Spytacie, czemuż to? Dziś zaczynam nowy cykl postów: PODRÓŻE ŚLADAMI RZEMIOSŁA! Już od jakiegoś czasu chodził za mną ten pomysł, a elementem przełomowym stał się mój lutowy urlop :) Wtedy to, wraz z lubym wyruszyliśmy w samochodowe wojaże, na zachód gnał nas zew natury...a w zasadzie kultury! Pamiętam z lekcji polskiego, jak odróżnialiśmy pojęcia: NATURA i KULTURA, jakoś zapadło mi w pamięć, że to drugie, to wytwór człowieka. Wiecie, że tworząc wszystkie moje cuda współtworzę kulturę, Wy także! Czy to nie brzmi dumnie? :)


piątek, 4 marca 2016

Wybujały minimalizm. To co dziś założymy na ucho?

Czy w ogóle może istnieć coś takiego, jak wybujały minimalizm? Dwa słowa, a jakże pełne sprzeczności, czy zatem biżuteria w tym stylu nie będzie cechowała się też pewnego rodzaju dualizmem? Nietypowo, zaczęłam od pytań, bo sama się zastanawiam jak określić styl kolczyków, które rozpoczęłam tworzyć od grudnia zeszłego roku. Zaczęło się zupełnie przypadkowo, nagle zapragnęłam zrobić kolczyki... do tej pory na swoim koncie miałam bodajże jedną parę wykonaną w technikach jubilerskich. Jakoś nigdy nie było nam po drodze... a tu nagle rach ciach, po jednej parze nastała druga i kolejne...

Anielskie skrzydła - srebro + perły seashell