niedziela, 21 października 2012

Tylu rzeczy jeszcze Wam nie pokazałam...

Biżuterii u mnie co niemiara, innych tworów także, mimo permanentnego braku czasu coś tam jednak nowego ciągle powstaje :) pomysłów mam jeszcze więcej i czasem bierze mnie frustracja, że nie mam kiedy ich zrealizować. Chyba w najbliższym czasie wykonam troszkę szkatułek...tak już w ramach przygotowań do świąt, bo biżuterii mi starczy by obdzielić całą armię kobiet :D (Panom też sprzedaje, żeby nie było).




W tym poście przedstawiam moją czwartą srebrną (925) obrączkę, zdradzę Wam, że niedługo zacznę już robić pierścionki :D...znaczy uczyć się je robić ;P
Przy obrączkach mam zawsze problem z nadaniem im nazwy, więc niech będzie adekwatnie do wzoru, po prostu:

ZygZak



2 komentarze:

  1. Hm, taka refleksja mnie naszła, że to musi być nieziemskie uczucie, móc na własnym ślubie założyć własnoręcznie wykonane obrączki :)

    OdpowiedzUsuń

klik klik ... dziękuję za komentarz :)