czwartek, 19 maja 2016

Ciekawski czwartek nr. 2 - Stras

Stras(nie) szybko minął mi ten tydzień, nim się człowiek obejrzał już nastał kolejny czwartek i pora na nową ciekawostkę z biżuteryjnego świata :) Dobrze, że wcześniej zrobiłam sobie listę kilku terminów, o których chciałabym Wam opowiedzieć. Dziś będzie o czymś znanym i nieznanym jednocześnie. Słyszeliście kiedyś o kryształach Swarovskiego albo czeskich koralikach Preciosa? Myślę, że szczególnie ten pierwszy termin jest powszechnie znany, a wiecie czym jest STRAS? Hmmm... z tym już gorzej prawda? W takim razie zaraz trochę podbuduję Waszą wiedzę :D



STRAS(NA) CIEKAWOSTKA

Zakupiłam niedawno książkę o biżuterii, gdy tylko wpadła w moje dłonie od razu ją przekartkowałam i zaczęłam czytać podpisy pod zdjęciami. A tam brosza ze "strasami diamante" albo zapinka "z bezbarwnymi i szmaragdowymi strasami rhinestone", a ja zielona z mej niewiedzy tylko domyślałam się po obrazku o co chodzi, ale pewności w swych przemyśleniach nie miałam... więc zgłębiłam temat :)

Broszka, Hiszpania ok. 1750 r. Materiały: srebro, szklane paciorki.

DAWNO, DAWNO TEMU...

Upraszczając całą sprawę, strasy to po prostu szklane, fasetowane koraliki, które miały za cel imitować diamenty, przynajmniej w swym pierwotnym założeniu. Oczywiście sprawa nie jest taka banalna i nie każdy szklany paciorek możemy nazwać strasem. Zatem poznajmy trochę ich historię...

  • Pod koniec XVII wieku brytyjscy rzemieślnicy wynaleźli szkło ołowiowe, które charakteryzowało się dużą twardością i skrzącym blaskiem, do tego dało się je ciąć i polerować, nawet bardzo małe kawałeczki.
  • W latach 30' XVIII stulecia paryski jubiler Georges Frederic Strass, rozpoczął propagowanie owych szkiełek, jako idealnego substytutu szlachetnych kamieni, szczególnie diamentów. Francuscy dworzanie szybko podchwycili ten trend, gdyż idealnie wpisywał się w wizualne założenia epoki. Wybujałe stroje potrzebowały godnej oprawy, najlepiej z dużą ilością błyszczących kamieni, gdy dodamy do tego rozpowszechnienie używania woskowych świec otrzymamy roziskrzony widok. Bardzo ważne były także pobudki finansowe, imitacje diamentów były relatywnie tanie, względem oryginałów, a ówczesne wyższe sfery coraz częściej wybierały się w podróże, więc w razie rabunku nie traciły fortuny :)
Queen Baguette - zdjęcia strasów użyczone przez Marisella.pl
  • Cała Europa namiętnie zaczęła naśladować produkty pana Strassa :)
  • Pod koniec XVIII wieku biżuteria ze strasami zyskała powszechną akceptację, a błyszczące szkiełka przyczyniły się do rozwoju szalonych kształtów klejnotów i niestandardowych szlifów. Złotnicy nie bali się eksperymentować ze względu na niski koszt strasów, co prawda ich wyroby z użyciem szkiełek uchodziły za towar luksusowy.
  • Swego czasu w Szkocji powstawały strasowe repliki antycznych kamei, tuż po tym jak odkryto Herkulanum i Pompeje.
  • Po Rewolucji Francuskiej zainteresowanie strasami trochę podupadło, ze względu na skojarzenie z rozrzutnością poprzedniej władzy i arystokracji.
  • Jednak przez całe XIX stulecie połyskująca biżuteria wykorzystująca przezroczyste lub barwione strasy była popularna wśród zamożnych elit, uchodziła wręcz za przejaw elegancji.

Mikro-meduzki Bermuda Blue

NA SCENĘ WCHODZI SWAROVSKI

  • W czasach Art Deco uznaniem cieszyła się biżuteria gęsto wysadzana kamieniami, rozwinął się i udoskonalił przemysł szlifierski. Powstawały nowe, fantazyjne kształty pasujące do geometrycznych form precjozów. 
  • Za tymi nowinkami szli także wytwórcy szklanych imitacji, a wśród nich Daniel Swarovski, którego fasetowane kryształy uchodziły za najlepsze. 
Wersja nowoczesna z kolekcji zaprojektowanej przez Celine Cousteau dla Swarovskiego
  • Jego zakład mieścił się na terenie Austrii, nad rzeką Ren, od której pochodzi nazwa kryształów "rhinestones". 
  • Pod koniec XIX wieku Swarovski opracował maszynę do precyzyjnego cięcia szkła (wcześniej było szlifowane), która pozwoliła mu na masową produkcję wysokiej jakości strasów. Natomiast już po 1920 roku stał się głównym ich dostarczycielem dla twórców sztucznej biżuterii.
  • Inne firmy produkujące strasy, to np. Elite Crystals i czeskie Preciosa

Flower, Baroque, Avant-garde, Wing, Aquiline

Szklane kryształki panują już prawie 300 lat i jak na razie nie mają zamiaru się poddać, sama przyznam, że niektóre egzemplarze nawet mnie chwytają za serce, a ja nie z tych co piszczą na widok blink blink :) 

Wszystkie zdjęcia "swarków" pochodzą od Edyty z Marisella.pl, za co pięknie dziękuję!!!

Macie w swoich biżuteryjnych zbiorach jakąś biżuterię ze strasami albo wykorzystujecie je w swoich pracach? 

Trzymajcie się ciepło!


SKLEP WWW: www.sztukkilka.pl
FACEBOOK BIŻUTERIA: Sztuk Kilka Art Jewelry

*********************************************************

5 komentarzy:

  1. Swarovski trochę pogalopował z fantazją, ale ja i tak te jego błyskotki kocham :D

    Bardzo ciekawy artykuł, będę linkować z przyjemnością <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie ta jego fantazja, to kto wie, może strasy nie podbijały by świata :D Dziękuję!!!

      Usuń
  2. Historia biżuterii jest pewnie stara jak świat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, od samych początków ludzkości człowiek przyozdabiał się różnymi artefaktami, można o tym pisać bez końca! :D

      Usuń
  3. Przyznam, że choć blask kryształków Swarovskiego na sukni ślubnej mojej siostrzenicy wywołał u mnie łzy wzruszenia ( Ach! Wyglądała jak Księżniczka :) ), choć widzę różnicę w shine'ie w porównaniu z innymi kryształkami, to jednak serce bije mi niezmiennie mocno na widok uwielbianych przeze mnie nieszlifowanych minerałów :) Ponieważ niosą w sobie pamięć dziejów...szczerze w to wierzę :)

    OdpowiedzUsuń

klik klik ... dziękuję za komentarz :)