czwartek, 27 marca 2014

Ceramicznych kombinacji c.d. - Droga Mleczna

Kontynuując temat połączenia ceramiki i witrażu Tiffany przedstawiam Wam naszyjnik. Przyznajmy od razu, że dość odważny w swym kształcie, prostoty tu brak, za to jaka plastyczność form! Nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem, czegoś dużego. Sam kształt ma w sobie coś z przypadku, początkowo był fragmentem świecznika, który odpadł  w trakcie szlifowania z korzyścią dla lampionu. Oczywiście nie mogłam pozwolić, aby ten kawałek się zmarnował, więc poszkliwiłam go w dwóch kolorach, i tak całość przywodzi mi na myśl kosmiczną Drogę Mleczną, iskrzącą się gwiazdami. Wbrew pozorom całość, jak na swoje gabaryty jest lekka i wygodna, no chyba, że ktoś będzie chciał go wcisnąć pod płaszcz :D



Droga Mleczna





Trzymajcie się ciepło :)

4 komentarze:

  1. mnie nadal przeraża ceramika :) dobrze więc, że chociaż innym wychodzi ładnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czego się bać :D glina jest bardzo wdzięcznym materiałem do pracy, a szkliwa ...cóż z nimi bywa różnie, ale zawsze ciekawie :D

      Usuń

klik klik ... dziękuję za komentarz :)