Po skończeniu pierwszego semestru kursów jubilerskich zapragnęłam stworzyć coś własnego, bez narzuconego tematu i sposobu wykonania. Nabyłam kilka drobnych kamyczków i wybrałam jeden z nich, by zacząć projekt, tego co kiełkowało w mojej głowie. Właśnie od kamienia powinno zaczynać się całą pracę, do niego dopasowuje się resztę form, nie odwrotnie :)
Kyanit
Ów wdzięcznym kamykiem był kyanit z rodziny glino - krzemianów o niebieskim, lekko opalizującym odcieniu. Do niego dostosowałam konstrukcję medalionu, który miałam zamiar wykonać. Nadszedł czas na zaprojektowanie ażuru.
Projekt
Realne porównanie wielkości projektu do medalionu :)
Wycinanie - kształtowanie
Wytrasowałam cały wzór na blaszce, następnie ukształtowałam ją w pół - jajko i zaczęłam wycinać ażury :)
Na takim etapie moja praca zatrzymała się w styczniu, dano nam kolejne zadania do wykonania, więc musiała odczekać pół roku, aby znów wpaść w moje rączki. W zeszłym tygodniu nastąpił finał działań, dopracowałam mocowanie kamienia, zawieszkę oraz powierzchnię i umieściłam kamyk na swoim miejscu.
Niebiańskie oko
Trzymajcie się ciepło :)
Jest przepiękny - taki baśniowy! :)
OdpowiedzUsuńJeju, jaki śliczny. :) Cudno. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, perfekcyjny!
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, wiesz co pomyślałam jak zobaczyłam wzór? Wyobraziłam sobie, że że to co jest wykrojone bedzie wypukłe (jakoś;)). Ale twoja wersja jest lepsza :D
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wygląda cały etap powstawania...
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trochę zazdroszczę posiadania przez Ciebie takiego kursu! Gdybym miała połowę swoich lat jak w dym bym uderzyła w tym kierunku. Ale się rozpisałam o sobie - Twój wisior bardzo ładny i trzymam mocno kciuki za zdane egzaminy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
oj tam o połowę lat mniej, przedział wiekowy był od 19 - 57 lat :D
Usuńnieźle się trzymasz szablonu , podziwiam wychodzi zawsze idealnie jak zaplanujesz ... mi nigdy nie idzie według planu
OdpowiedzUsuń