poniedziałek, 29 czerwca 2015

Jesienne klimaty w letnie dni...

...czyli "Złota polska jesień" w podwójnym wydaniu. Tak, zgadza się to kolejna inspiracja Royal Stone, czyżbym stawała się monotonna? Ja może tak, ale mam nadzieję, że moje realizacje nadal Was zaskakują :D Najczęściej wśród moich projektów pojawiają się wisiory i naszyjniki, tym razem jedna z prac, też poszła w tym kierunku. Ostatnio, prócz biżuterii na szyję zdarzyło mi się wykonać także pierścionek, kolczyki i bransoletkę, którą będziecie mieli okazję zobaczyć właśnie dziś. Nie wiem, jak upchnę w jednym poście dwa przedmioty, ale może jakoś się uda :)


Złota Polska Jesień
Poczujmy ten jesienny klimat... i zacznijmy od wisiora.


Postanowiłam wprowadzić do biżuterii nowy materiał i technikę, a konkretnie porcelanę i ręczne rzeźbienie oraz połączyć je z moim wyobrażeniem jesieni. Ta pora roku nieodzownie kojarzy mi się z postacią kobiety oraz z... podstawówką :) Właśnie Jesień była pierwszą personalizacją malowaną we wczesnych latach szkolnych. Połączenie szlachetnej porcelany z ciepłymi, oranżowymi kolorami i motywem liści, taka jest moja odpowiedź na czerwcową inspirację.




Panią Jesień obdarzyłam bujną afro - fryzurą, niby korona wielkiego drzewa, składająca się z aż 78 kawałeczków srebrnych rurek w czterech rozmiarach.



Przyznam, że lutowania było sporo, wszystko wykonywane partiami, by każda z rurek była mocno połączona z dnem. Następnie nastał czas by nadać temu "drzewku" trochę życia.


Do ożywienia konstrukcji posłużyła mi wełna czesankowa, którą ufilcowałam na mokro oraz emalia termoutwardzalna.

Metryczka:

Materiał: srebro próby 925 + porcelana + wełna czesankowa + emalia
Technika: tradycyjne metody jubilerskie, filcowanie na mokro, ceramika,
Wymiary zawieszki: szer. x wys. 5 x 6 cm
Waga srebra: ok 32,8 g
Czas wykonania: ok 20 h


 




Jesienna bransoleta

Teraz czas na bransoletę. Ten pomysł przyszedł do mnie nagle i był na tyle sprecyzowany, że nie powstały do niego żadne szkice. Od razu wzięłam się za działania w metalu.



 Jak widać po powyższych zdjęciach, bransoletkę zrobiłam z podwójnej blachy, powstała taka niby puszka, nie zalutowana z jednej strony.


Bransoleta prawie gotowa, ale zaraz...gdzie nawiązanie do inspiracji? A no w tle, jakieś się znalazło. :) Jedna ze stron bransolety nie została zamknięta, by zmieściła się tam ta urocza gipiura z całą masą oranżowych aksamitek, które tak pięknie kwitną od lipca po ostatnie dni jesieni.

Metryczka:

Materiał: srebro próby 925 i tkanina (gipiura)
Technika: tradycyjne metody jubilerskie,
Wymiary: szerokość srebra: 2,7 cm, dł. tkaniny ok. 7 cm
Waga srebra – ok 40,8 g
Czas wykonania – ok 15 h






Poczuliście już trochę jesienny klimat?
Trzymajcie się ciepło w to zaskakujące lato :)

2 komentarze:

klik klik ... dziękuję za komentarz :)