Bynajmniej nie będzie to post o panu zwanym Bruce Willis, choć tytuł mógłby sugerować co innego. Wreszcie do skutku doszedł wypał moich szkiełek :) powstał cały piec różnych kształtów, barw i faktur. Teraz sukcesywnie postaram się, by z błyskotek stały się piękną, ale i funkcjonalną biżuterią.
Skąd zatem wziął się ten tytuł? Przyjrzyjcie się dobrze mojej pracy, a szczególnie niezwykłemu pęcherzowi, który wygląda jak kropla wody, zderzająca się z taflą jeziora. To wszystko dzięki zamkniętemu wewnątrz howlitowi, który w trakcie wypału zatrzymał między szkłami odrobinę powietrza. Ów wisior jest również pewnego rodzaju zapowiedzią, choć trwa okres wakacyjny i mniej mi się wtedy chce działać, postanowiłam wykonać całą serię szklanej biżuterii oprawionej w srebro. Szkła do projektu czekają już niecierpliwie na oprawę, więc czas się wziąć intensywnie do działania :D
Szklana pułapka
Wisior jest utrzymany w odcieniach popielato - białych z dużą dozą transparentności, oprawiony w srebro próby 999 i 925.
Będzie mi niezmiernie miło jeśli napiszecie jak Wam się podoba blog...co byście zmieniły, czy jest klarowny oraz czy łatwo i przyjemnie się Wam u mnie poruszać :D
Trzymajcie się ciepło z klimą :)
Cudo ! Jestem pod wrazeniem ! Zapraszam do siebie !
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie,
OdpowiedzUsuńgratuluję sklepiku i życzę powodzenia:)
niezły tytuł i ciekawa praca
OdpowiedzUsuń