sobota, 4 sierpnia 2012

Mój pierwszy mężczyzna...

...wykonany w technice olejnej ;) W zasadzie na paluszkach u rączek mogę policzyć przedstawienia mężczyzn, które stworzyłam, jeśli dobrze liczę to ten jest siódmy, z czego tylko dwa rysunki były ujęciem portretowym. Nie do końca jestem zadowolona z efektu, buziak trochę nie taki wyszedł, ale zostawię to do oceny oglądających :) Jak się Wam widzi taki Pan? :)



P.S. Miałam ambitny zamiar zrobić fotorelację z malowania, ale jak widać po zdjęciach dość szybko odłożyłam aparat i zajęłam się portretowanym.

Mój pierwszy mężczyzna...
..wstępny szkic = potworek


Podmalówki, czyli nadal potworek :)



...no i potem zdjęć już nie robiłam, więc na zakończenie fragmenty skończonego obrazu :)



1 komentarz:

klik klik ... dziękuję za komentarz :)