Pages

środa, 22 czerwca 2016

Ciekawski czwartek odc. 6 - 7. Próba (sił) i cecha (charakteru) probiercza :)

Dziś poruszę bardzo istotny temat, zarówno dla osób lubujących się w biżuterii, jak i tych tworzących lub początkujących w jubilerskim fachu. Próba metalu i cecha probiercza, to dwa hasła często ze sobą mylone, a jakże istotne przy zakupie biżuterii ze szlachetnych kruszców. Postaram się w przystępny sposób przybliżyć Wam oba te pojęcia :D Zacznijmy od próby... sił :P



PRÓBY METALI SZLACHETNYCH


Względem metali szlachetnych stosujemy pojęcie PRÓBY, jest to określenie ilości czystego kruszcu, który znajduje się w stopie. Prawie nigdy nie wykonuje się przedmiotów z czystego metalu, gdyż zarówno srebro, a tym bardziej złoto w czystej postaci jest zbyt miękkie do użytku. 

Przykładowo stop złota o próbie 585 (0.585) zawiera 58.5% czystego złota, reszta (czyli 42.0%) to dodatki (np. srebro i miedź). Dzięki dołączeniu innych metali można uzyskać różne odcienie złota, od delikatnie żółtych, przez klasyczny odcień, po różowe barwy. Jednocześnie złoto utwardza się, dzięki czemu nadaje się do wyrobu biżuterii i innych artefaktów.

Granulat srebrny o próbie 999.

Dla ujednolicenia systemu określania próby wymyślono (względem każdego metalu szlachetnego) kilka oznaczeń cyfrowych, system ich znakowania nie jest do końca dokładny o czym będzie za chwilkę. 

KILKA ISTOTNYCH FAKTÓW:

1. Czysty metal ma próbę 999 (czasem stosuje się także zapis 0.999), zasadniczo owa liczba powinna wynosić 1000, skoro to czysty metal, ale tak naprawdę w przyrodzie go nie znajdziemy.

2. Czystego metalu nie stosuje się w wyrobach, gdyż jest zbyt miękki, bardzo łatwo byłoby go popsuć. Wyjątkiem są poszczególne elementy, takie jak carga (ciągła oprawa kamienia), czy łapki.

3. W celu użycia srebra, złota i pozostałych metali szlachetnych trzeba stworzyć stop metali, czyli zmieszać je z innymi metalami, czasami pospolitymi.
    
Przykładowe mieszanki: 
  • ZŁOTO: dodatek miedzi i srebra
  • BIAŁE ZŁOTO: oprócz srebra producenci dorzucają pallad, a w tańszej wersji nikiel, który bardzo wybiela wszystkie metale
  • SREBRO: dodatek miedzi

4. Każdy metal szlachetny występuje w z góry wyznaczonych próbach:

  • ZŁOTO: 0.999 | 0.960 | 0.750 | 0.585 | 0.500 | 0.375 | 0.333
  • SREBRO: 0.999 | 0.925 | 0.875 | 0.830 | 0.800  (wytłuściłam najpopularniejsze próby i najmniejsze)

Co ważne, jeśli w badaniu wyjdzie, że stop srebra ma 0.920 zawartości czystego kruszcu, to zostanie on przypisany do próby 0.875, mimo że realnie srebra w stopie jest więcej. Daletego zawsze przy topieniu metalu trzeba uważać na proporcje wszystkich składników :) albo kupować gotowe materiały w zaufanym źródle :) 



PRAWO I CECHY PROBIERCZE 


Tutaj następuje bardzo istotna część dzisiejszego wpisu :) Na oko nie damy rady poznać z jakim stopem mamy do czynienia, w domowych warunkach również tego nie sprawdzimy. Naprzeciw wychodzi nam prawo probiercze obowiązujące w naszym kraju. Pokrótce wspomnę także, jak wygląda ono w innych państwach:

Wyróżniamy trzy systemy prawa probierczego:

1.  Obligatoryjny (obowiązkowy) 
Właśnie taki mamy w naszym kraju. Każdy twórca / firma produkująca wyroby z metali szlachetnych musi oddać je do Urzędu Probierczego, który zbada zawartość czystego metalu w stopie (czyli próbę metalu). Po badaniu w owym urzędzie następuje cechowanie przedmiotu, czyli zostaje nabity lub naniesiony laserowo prawnie chroniony znak, potwierdzający zawartość metalu szlachetnego w wyrobie.
Wyjątki: zwolnione z cechowania są przedmioty srebrne o wadze poniżej 5.0 g oraz wyroby złote ważące mniej niż 1.0 g, a także produkty dawnego pochodzenia, przyrządy medyczne, monety...
Inne kraje: Rosja, Ukraina, Białoruś

2. Fakultatywny (nieobowiązkowy) 
W niektórych państwach istnieją urzędy probiercze, ale badanie i cechowanie produktów nie jest obowiązkowe. Producenci czasami sami nabijają numer próby (w formie trzech cyfr określających próbę, np.: 925)
Kraje: Szwajcaria

3. Deklaracja producenta
W danych krajach nie istnieją przepisy probiercze, choć zwykle producenci informują jaką próbę mają wyroby, jednak ta informacja nie jest odgórnie sprawdzana.   
Kraje: USA, Włochy


W każdym kraju, który posiada prawo probiercze istnieją inne oznaczenia, które nabijane są w urzędzie. Poniżej przedstawiam wykaz cech podstawowych stosowanych w Polsce:


Grafika pochodzi z Wikipedii (takie wykazy znajdziecie także na stronie Urzędu Probierczego)

Własnie takie mini znaczki możecie odnaleźć na biżuterii, którą kupujecie u jubilera lub indywidualnych twórców. Każdy metal ma inną cechę, różniącą się kształtem, określeniem próby, obrazkiem i literką, już tłumaczę, po co to wszystko :)

Cechy podstawowe mogą być nabijane lub nanoszone laserowo, czasami znak probierczy ulega zatarciu (jest to naprawdę maleńki symbol, który najlepiej oglądać przez lupę), wtedy każdy detal może być istotny. 

KSZTAŁT: każda cecha ma inny, pomaga to określić z jakim metalem mamy do czynienia, jeśli cała reszta jest nieczytelna.
LICZBA: określa z jakiej próby metalu został wykonany przedmiot
CYFRA: w przypadku złota stosuje się skrótowy zapis prób, gdzie 0 - to najwyższa wartość, a 6 - najniższa zawartość czystego złota. Cechy do złota zostały specjalnie zminiaturyzowane, gdyż wyroby z tego kruszcu zwykle są bardzo drobne.
LITERA: określa miejsce, gdzie została nabita cecha, i tak "W" = Warszawa, "K" 
= Kraków, "P" = Poznań...
OBRAZEK: do każdego metalu jest przypisana inna ilustracja.
                     Złoto - głowa rycerza w hełmie, zwrócona w lewo, jak dla mnie to samuraj..
                     Srebro - to głowa kobieca zwrócona w prawo, nakryta chustką
                     Platyna - głowa konia odwrócona w lewo
                     Pallad - wbrew pozorom to nie owca z długimi uszami, a głowa psa :P

Przy niektórych cechach podstawowych występują jeszcze cechy dodatkowe. Stosuje się je, gdy przedmiot składa się z kilku części ( np. zawieszka + łańcuszek ), dobrze to widać na poniższym zdjęciu, na którym widnieje jeszcze mój imiennik. 



IMIENNIK, to kolejny ważny element. Każdy legalnie działający artysta musi posiadać swój imiennik zatwierdzony w Urzędzie Probierczym (nie mogą istnieć dwa takie same imienniki). Mój składa się z inicjałów przedzielonych dwukropkiem, a to wszystko zamknięte w kółeczku. Zanim oddam jakiś swój wyrób do cechowania muszę nabić na nim ową sygnaturę (chyba, że jest bardzo malutki, co u mnie się nie zdarza...) gorzej, gdy zapomnę o tym przed zakuciem kamieni, wtedy to dopiero jest gimnastyka :D Poniżej możecie zobaczyć przykład cechy nabijanej, a nie wypalanej laserowo.


Mam nadzieję, że wymieniłam wszystkie istotne informacje związane z tym tematem, jeśli jednak czujecie pewien niedosyt, to pytajcie śmiało, może coś mi umknęło? Wiecie, jak to jest, gdy już zna się temat od podszewki, to człowiek nie wie, co może być istotne dla innych :D

Czy ta wiedza jest dla Was przydatna?
Dajcie mi znać w komentarzach! :)

Trzymajcie się ciepło i słonecznie!


SKLEP WWW: www.sztukkilka.pl
FACEBOOK BIŻUTERIA: Sztuk Kilka Art Jewelry

***********************************************************

17 komentarzy:

  1. Łał, naprawdę wszystko co się wytworzyło trzeba oddać do Urzędu Probierczego? Ile ich jest, w każdym mieście wojewódzkim czy mniej? W jaki sposób dokonują pomiaru? Jest to płatne? I ile trwa? Dostarczenie przedmiotu pewnie na własny koszt :D
    Proszę wybaczyć tyle pytań, ale jestem niesamowicie zainteresowana zawodem złotnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już odpowiadam na wszystkie pytanka 😀
      W przypadku srebra wszystkie wyroby ważące ponad 5g trzeba oddać do cechowaniu.
      Istnieją dwa urzędy główne (w Warszawie i Krakowie) oraz ich oddziały w innych dużych miastach (na str.urzędu powinien być wykaz).
      Oczywiście cechowania jest płatne od każdego grama metalu użytego w przedmiocie. Z tego co pamiętam to 1g kosztuje 0,12zł :) + dodatkowa opłata 1,20zl za laserowe cechowanie.
      Ale cechuje się tylko produkty, które wprowadzamy do sprzedaży,tych dla siebie nie musimy. No i musimy mieć firmę by to czynić, choć prywatną osobą też może coś ocechowac np.z ciekawości by sprawdzić próbę swojej biżuterii.
      Trwanie, zwykłe czeka się ok 30min do godzinki ☺ uff... mam nadzieję ze wszystko wyszło klarownie 😁

      Usuń
    2. Dziękuję! Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona, tzn. czasem oczekiwania i cenami, myślałam że ta impreza jest droższa i dłuższa ;) Pozdrawiam i czekam na kolejne notki!

      Usuń
    3. Proszę bardzo!

      Cała "impreza" staje się uciążliwsza, gdy trzeba to w kółko powtarzać. Wykonam kilka rzeczy i muszę ruszyć do Warszawy (ja mam szczęście, że mieszkam blisko, więc załatwiam wszystko jednego dnia). Gorzej, jak niektórzy nie mają urzędu probierczego w swoim mieście lub względnie blisko i muszą wysyłać biżuterię do cechowania, licząc że wszystko pójdzie ok... a czas od wykonania biżuterii do możliwości jej sprzedaży znacznie się wydłuża :)

      Na szczęście pojedyncza wizyta za zwyczaj trwa krótko :)

      Usuń
  2. Z tego co wiem, to czyste srebro jest zbyt kruche, dlatego dodaje się bardzo kowalną miedź, by można go było lepiej kształtować, przynajmniej tak mi mówili w szkole ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och nie nie nie! Czyste sreberko jest miękkie i bardzo kowalne, nawet bardziej niż miedź :) Miedzi dodaję się do srebra by je utwardzic i stworzyć próbę np.925 z której można już tworzyć biżuterię 😀 Chyba,że mówimy o glinkach metal clay, które po wypaleniu stają się czystym srebrem, ale kruchym ☺

      Usuń
    2. Uczyli mnie, że tak jest w przypadku złota, ale szkole to chyba do końca ufać nie można ;)

      Usuń
    3. W tym wypadku na pewno, biorąc pod uwagę, że złoto jest najbardziej miękkim i kowalnym metalem, a wszystkie domieszki sprawiają, że staje się twardsze (i przy okazji zmieniają jego odcień) :)

      Usuń
  3. Nasze obrączki robił lokalny złotnik, ale (na co zwróciłam uwagę dopiero po przeczytaniu tego artykułu) nie ma na nich żadnych z pokazanych znaków. Jak mam to rozumieć? Mogę to zanieść gdzieś do sprawdzenia, czy mnie nie oszukano? Do tego złotnika raczej nie wrócę, bo z usługi i tak nie byłam zadowolona, obrączki nie są zbyt starannie wykonane :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli każda z obrączek ma wagę poniżej 1g, to nie musi być na nich nabita cecha probiercza,ale powinien być chociaż iminnik (zwykle od środka obraczki) ☺ Oczywiście możesz iść z tymi obraczkami do urzędu probierczego i powiedzieć,ze nie masz pewności co do próby, oni zapiszą Twoje dane i zapłacisz za cechowanie (nie pamiętam ile kosztuje cechowanie złota, ale powinno wyjść kilka złotych max :) wtedy nabija ci próbę. Standardowo obrączki mają próbę 585 czyli nr 3. Daj znać jeśli wybierzesz się do urzędu i co z tego wyszło 😀

      Usuń
  4. WOW ! Utrafiłaś z tematem w moją potrzebę chwili ! Odnośnie imiennika - jako osoba nie pracująca (zawodowo) w srebrze byłam ciekawa jak to jest. Wiedziałam od koleżanek, że znaczą swoje Cudeńka znakiem imiennym, ale myślałam, że jest to kwestia indywidualna, taka dla Klienta i dla swojej renomy.
    Po drugie ktoś chciał, bym sprawdziła próbę kruszcu ( mylnie sądząc, że gdy ktoś robi coś z metali - to może to zrobić sam - wiem, że można, ale kilka rzeczy jest do tego potrzebnych - w moim przypadku - zakup bez sensu :) Ponieważ uwielbiam tą Osobę, postanowiłam to sprawdzić w Urzędzie Miar i Wag ( mam to szczęście, że jest w moim mieście ) i myślałam, że zapłacę krocie... a tu taka niespodzianka. Więc zabieram co trzeba i lecę na skrzydłach do urzędu. Wrócę lżejsza, ale nie o tyle, co myślałam ;)
    Marta dziękuję za następny, niezwykle przydatny ( i ciekawy) post .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie, że mogę pomóc! Sprawdź tylko czy w tym samym miejscu znajduje się Urząd Probierczy co Urząd Miar i Wag, bo u mnie są to inne budynki :) a to w tym pierwszym dokonują badań i cechowania :)

      Usuń
    2. O ile pamiętam, to koszty cechowania dla osób chcących dokonać tego prywatnie, "prywatnie" są wyższe

      Usuń
    3. Zgadza się :) ale ogólnie nie są to jakieś gigantyczne koszty, szczególnie przy pojedynczym sprawdzeniu.

      Usuń
  5. Dziękuję:) Tak, u nas tak. Wychowałam się właściwie obok niego :) Teraz mam już trochę dalej :)

    OdpowiedzUsuń

klik klik ... dziękuję za komentarz :)