Pages

sobota, 19 grudnia 2015

Fotografia produktowa cz.2 - powalczmy trochę z tłem

Obiecałam, że zdradzę Wam trochę mojego warsztatu fotografa - laika i właśnie ową obietnicę staram się spełnić. Dziś będzie o wszelkiego rodzaju tłach do zdjęć biżuterii oraz przedmiotów o trochę większych gabarytach. Pokażę nie tylko co sama posiadam w swoich zasobach, ale także jakie triki i metody stosują inni twórcy. Zatem inspirujcie się do woli, szukajcie swojej fotograficznej ścieżki i przygotujcie się na całą masę zdjęć :D


PLASTIK | DREWNO | TKANINA | PAPIER...etc.

Materiałów, które mogą posłużyć za tło jest cała masa, ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia. Na początku zastanówcie się, jaki cel mają spełnić Wasze zdjęcia? Czy będą to fotografie na bloga, na fanpage'a, a może do galerii z rękodziełem? Czy istotne jest przedstawienie samego przedmiotu, czy lepiej jednak stworzyć całą kompozycję. Zupełnie inny odbiór będzie miała miseczka ustawiona na białym tle, a taka na drewnianym stole z ręcznie dzierganą serwetką i łyżeczką (ona już nie musi być dziergana :)

TŁA ZE SKLEPU FOTOGRAFICZNEGO

Sklepy fotograficzne oferują nam przeróżne tła do fotografii, zarówno tkaninowe, jak i plastikowe. Osobiście zainwestowałam w stół bezcieniowy z płytą perspex ("blat" jest z białego plastiku, który przepuszcza dość dużo światła). Oczywiście na początek nie jest on niezbędny, bo to dość spory wydatek, a ja zdecydowałam się na niego dopiero po jakichś dwóch latach robienia zdjęć, wcześniej korzystałam z najprostszego namiotu bezcieniowego. Przyznam, że nie cierpiałam owego namiotu, ale o nim będzie kiedy indziej.

 Stół bezcieniowy z oświetleniem.

Często zdarza mi się tworzyć biżuterię o sporych gabarytach, więc niezbędna była mi duża połać białego, jednolitego tła. W tym przypadku stół sprawdza się znakomicie, jednak nie jest to taka idealna biel, ze względu na lekką przezroczystość tworzywa. Dlatego często wspieram się czarną i białą akrylową płytką, które dają ciekawy efekt odbicia przedmiotu. Jeśli jednak chcę, by tło było matowe, układam przedmiot na podstawce do biżuterii z eko skóry, ostatnio stosuję także drewnianą podstawkę z pięknymi słojami :)


Akrylowe płytki są super, ale mają pewną wadę... bardzo łatwo się rysują i przyciągają kurz jak szalone, dlatego wszystkie zdjęcia trzeba później podretuszować :) Doskonały przykład widać poniżej. Prawda, że nie muszę zaznaczać, które zdjęcie jest przed, a które po poprawkach, i że to pierwsze nie nadaje się do przedstawienia w galerii?


Dla wszystkich przerażonych dodam, że czarne tło jest trudne do robienia zdjęć jeśli nie mamy odpowiedniego oświetlenia i aparatu (oczywiście wspomnę o nich w następnych częściach :D) dlatego lepiej zaczynać od białego tła lub z delikatnym wzorem. Czerń pochłania światło, a biel je odbija dzięki czemu nie potrzebujemy wtedy aż tak mocnego oświetlenia :) Wróćmy jednak do różnych teł :) Jeśli produkt ma trafić do galerii internetowej, to zazwyczaj wymogiem jest białe tło, gdy jednak spojrzymy na zdjęcia innych twórców okazuje się, że nie jest on restrykcyjnie przestrzegany, a fotografie z użyciem innego koloru czy dodatkowych detali czasem wypadają dużo lepiej od packshotów (wspominałam czym są w pierwszej części o TUTAJ

A TERAZ SIĘ POBAWMY!

Wiem, wiem brzmi to trochę dziwnie, ale jeżeli pierwszych kroków w cykaniu zdjęć nie potraktujecie jak zabawy, to pożre ono wszystkie Wasze nerwy. Wiem coś o tym :) Na początku spróbujcie zdjęć na białej kartce, potem wygrzebcie z czeluści jakiś papier z fakturą... a potem z wzorkiem, świetnie nadają się do tego papiery do scrapbooking'u (dziwnym trafem mam takich cały zbiór :D) Specjalnie umieściłam poniżej fotki tej pary kolczyków, układ jest prawie identyczny, do tego drewienko dodaje uroku, ale jak totalnie zmienia się odbiór biżuterii po zmianie tła?! Mam nadzieję, że nie tylko ja to widzę, i że dla Was też ma to znaczenie?

Tło czyni duuużą różnicę:)

Przy okazji muszę wspomnieć o niesłychanie ważnej roli drewnianej podkładki. Fotografowanie kolczyków jest dla mnie jednym z większych wyzwań, a wszystko przez te bigle! Bardzo trudno ułożyć kolce na płasko, zwykle odwracają się nie po mojej myśli, do tego dobrze byłoby pokazać je w wersji wiszącej. Inaczej muszę postępować ze sztyftami, a inaczej z kolczykami zakończonymi biglami... no w ogóle i w szczególe, to złośliwce są i już! :) A drewienko mi pomaga, oparłam kolczyki o brzeg i już prezentują się dużo lepiej. Kolczyki ze sztyftami idealnie zmieściły się w szczeliny podkładki, która na chwilę stała się ekspozytorem, tak jak mała miseczka, na brzegu której zawiesiłam kolejną parę. 



No, to teraz rozejrzyjcie się wokół siebie, czyż nie ma tam wielu cudowności, które mogą Wam pomóc w fotografowaniu? Pamiętajcie jednak o pewnym umiarze, bo co za dużo to nie zdrowo, ornamentalne tło + drewno + miseczka i biżuteria sprawią wrażenie chaosu, a sam przedmiot zginie w czeluściach nadmiaru bodźców :) Żeby nie było tak monotonnie, to postarałam się dla Was o zdjęcia innych artystów, którzy często również sami walczą z tą materią, liczę skrycie, że również staną się dla Was bodźcem do własnych działań i prób :)

ZAINSPIRUJ SIĘ - CZYLI GOŚCI CO NIEMIARA!

Skoro jesteśmy w klimacie kolczykowym, to na początek przedstawiam zdjęcie od: White Tincture - Artistic Jewelry Biżuteria świetnie prezentuje się na drewnianej gałązce, widać ażur i urok transparentnych kamyczków :)


Inny patent na swoją biżuterię ma Lovelym Marcela Krukowiecka, której zdjęcia osobiście ubóstwiam (biżuterię także :)  Co ważne, Marcela stworzyła indywidualny i bardzo charakterystyczny styl fotografowania swojej twórczości, z daleka można ją rozpoznać, nawet bez loga!


Widzicie, jak w zupełnie inny sposób zastosowała elementy, o których pisałam wcześniej, czyli drewno i ceramikę? Efekt jest obłędny i świetnie koresponduje z biżuterią, wszystko stanowi jedność :)


Do tej pory tylko na moment napomknęłam Wam o tkaninach, sama ich nie stosuje, ale one również mogą stać się pomocne. Pięknie z tkaninami radzi sobie Kornelia Sus silver jewellery, swoją bajkową biżuterię prezentuje na szarym tle tkaniny o delikatnej fakturze. Wykorzystała także przezroczystość innego materiału w przedstawieniu wisiorów na dłoni. Mamy tutaj dwa w jednym: ciekawe ujęcie + ukazanie wielkości przedmiotu. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, zazwyczaj trudno ukazać proporcje biżuterii w estetyczny sposób.



Akurat tak się złożyło, że powyżej wymienione artystki tworzą w srebrze, ono też narzuca pewien sposób fotografowania, zazwyczaj marnie wygląda na zwykłym, białym tle, gdzieś giną krawędzie przedmiotu. Teraz chciałabym przedstawić Wam coś totalnie odmiennego, biżuterię pełną barw od Margita Jewelry, jej sutasz nie należy do sztampowych, a i zdjęcia są wyjątkowe. Najbardziej urzekły mnie fotografie kolczyków na obrazach, ale nie tylko. Prawda, że pięknie?


Wśród zdjęć Margity znalazłam wiele ujęć na bardzo różnym tle: od drewna, przez kamień, po metal. Przyznam, że sutasz nabiera na nich głębi :)



I jeszcze wersja romantyczna, tym razem z wykorzystaniem tkaniny, zdjęcie pochodzi z sesji fotograficznej wykonanej przez Monikę Stachurę.



A CO Z WIĘKSZYMI GABARYTAMI?

Na koniec zostawiłam pewien smaczek :) Przecież nie wszyscy moi czytelnicy muszą zajmować się wyłącznie biżuterią, a rady fotograficzne mogą przydać się także rękodzielnikom z innych dziedzin. Ten przypadek omówię na przykładzie ceramiki, której mam w domu pod dostatkiem i tym razem pokażę nie tylko moje zdjęcia :D


Duże gabaryty wymagają większych rozwiązań, namiot bezcieniowy często nie wystarczy, akrylowe płytki też na nic się nie zdadzą. Powyżej widzimy twory mojego partnera - ceramikę krystaliczną (wszystkich ciekawskich zapraszam na stronę Sztuk Kilka Crystalline Ceramics ), które fotografuję ja... w kuchni, na stole... Przeobrażam naszą kuchnię w istne studio fotograficzne, na ścianie wieszam wielkie tło (około 130 x 200 cm), dodam że to taki specjalny podkład posiadający gradient kolorystyczny, czyli przejście od czerni do bieli :) Przynoszę lampy, softbox, parasolkę, statyw, aparat i zaczynam zabawę z cieniami :) Oczywiście dla takiego tła istnieje alternatywa. Po pierwsze nie każdemu się podoba ta monochromatyczność, po drugie nie do każdej ceramiki (i innych rękodzielniczych dóbr) pasuje ten styl, no i na to tło też trzeba trochę poodkładać złotówek do skarbonki. Alternatywą są drukowane tła (wyglądają trochę jak ceraty i są tańsze), imitują różne powierzchnie, np. drewniane deski, przecież nie każdy ma pod ręką cudny, stary stół :)


Tak prezentuje się całe tło w mojej kuchni :) A poniżej już wersja zwykle widoczna dla widza, czyli odpowiednio wykadrowana. Co prawda ta kompozycja wyszła mi trochę monotonna, ale akurat pod ręką miałam tylko brązowy komplet :)


Tak, jak przy fotografii drobnych produktów, tak i tutaj możemy czasem użyć trochę dodatków, które ożywią nam kompozycję, podkreślą funkcję przedmiotu albo po prostu stworzą klimat... na przykład świąteczny :D Teraz chyba trochę lepiej..hmmm? :)


Ale oczywiście zasada umiaru nadal obowiązuje, bo... może stać się katastrofa estetyczna...


No, a tak w zasadzie to w kompozycjach dużych przedmiotów, to ja najlepsza nie jestem, to moje pierwsze próby na barwnym tle, zwykle robię zdjęcia typowo produktowe. Za to mam dla Was niezwykłe zdjęcia ceramiki od SHE. Zestawienia zarówno barwne, jak i prawie monochromatyczne, dobrane idealnie do rodzaju ceramiki. Artystka umieściła drobne elementy inspirowane naturą i otaczającym nas światem wśród świeżych roślin. Natomiast misy o bardziej stonowanych kolorach i formach zestawiła z ciemnym drewnem (jak się dowiedziałam, to ponad 100 letnie deski!!!) i kontrastującymi papryczkami! Dla mnie efekt jest super!





Tym pięknym akcentem zakończę ten post, którego napisanie zajęło mi ponad dwie godziny, no i jeszcze przygotowanie zdjęć... lepiej liczyć nie będę. To teraz pomyślcie ile czasu musiałam się tego wszystkiego uczyć, skoro z samym pisaniem się tyle schodzi :)

P.S. Brawa dla wytrwałych... ale tylko tych co przeczytali od deski do deski :P Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w tej materii, może macie swoje własne, fotograficzne triki?

Trzymajcie się ciepło!


SKLEP WWW: www.sztukkilka.pl
FACEBOOK BIŻUTERIA: Sztuk Kilka Art Jewelry

***********************************************************

9 komentarzy:

  1. Kolejny swietny post, sledze uwaznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D w następnym odcinku będzie mowa o manekinach i zdjęciach na modelach żywych :D

      Usuń
    2. czekam niecierpliwie! :-)

      Usuń
  2. Świetny post, pięknie pokazana teoria w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też się bardzo podoba i ten post i poprzednie :) Sama walczę, teraz uczę się jak się przestawić ze światła dziennego (które mam tylko w weekendy) na sztuczne oświetlenie - nie idzie łatwo, ale mam nadzieję na sukces. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :D Może jeszcze w tym roku uda mi się sklecić post na temat światełek, parasolek i innych oświetleniowych dodatków, myślę że może być dla Ciebie pomocny :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ciekawie, z polotem i wartościowo! :)

    OdpowiedzUsuń

klik klik ... dziękuję za komentarz :)