niedziela, 31 stycznia 2016

Czy znacie ceramikę krystaliczną?

Dzisiaj podzielę się z Wami moją wiedzą z trochę mniej biżuteryjnej dziedziny...ale tylko pozornie :D Na poniższym zdjęciu możecie podziwiać (oczywiście jeśli przypadnie Wam do gustu) mój wisior z oprawioną ceramikę krystaliczną, która przybyła do mnie aż z Izraela! Zaraz opowiem Wam jej historię oraz kilka słów o samym wisiorze, ale najpierw napiszę co to w ogóle jest ta CERAMIKA KRYSTALICZNA.

czwartek, 28 stycznia 2016

Warsztat Jubilera odc. 8 - nie taki ogień straszny... PALNIK

Na początku był... ogień, hihi :) taka mała parafraza, ale jakże trafna, bo w jubilerstwie bez ognia trudno byłoby cokolwiek zdziałać. Gdy rozpoczynałam ten cykl postów myślałam, że omówię tylko podstawowe narzędzia złotnicze i kilka technik, ale nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele z nich zalicza się do tych bezwzględnie potrzebnych! Dziś odcinek ósmy, a ja mam rozpisane pomysły na jeszcze ponad 20 wpisów i ta lista nie jest zamknięta... Czasem zastanawiam się, które z narzędzi jest bardziej priorytetowe oraz w jakiej kolejności je omówić, by łatwiej było Wam zorientować się w tym warsztatowym galimatiasie :) Nadszedł najwyższy czas, by zaznajomić się z PALNIKIEM JUBILERSKIM, to jedna z rzeczy, która początkowo może budzić naszą niechęć, choć bywają też osoby zafascynowane jego żywym ogniem... 

P.S. a na końcu czymś Wam się pochwalę :D

niedziela, 24 stycznia 2016

Fotografia produktowa cz.3 - czy to duże, czy to małe?

Myślę, że nie raz robiliście zakupy przez Internet i nie raz jeszcze zrobicie? Wpisujecie w wyszukiwarkę nazwę, wytrwale szukacie, trafiacie na wymarzony przedmiot i zamawiacie. Po kilku dniach, owe cudo wpada w wasze ręce i choć wygląda, jak na zdjęciu to pierwsze słowa, jakie przychodzą Wam do głowy brzmią mniej więcej tak:

"...myślałam, że będzie mniejszy... na zdjęciu wydawała się większa..."

Szybko wracacie do aukcji, sprawdzacie wymiary i okazuje się, że zgadzają się co do milimetra... a Wy gdzieś wewnętrznie czujecie niedosyt albo złość, że nie sprawdziliście wszystkiego z linijką. Chyba już wiecie, o czym dziś Wam napisze? O tym, jak ważne jest ukazanie na zdjęciu PROPORCJI, czyli skali przedmiotu, ale jak zrobić to ze smakiem, by oferowana biżuteria nadal odgrywała rolę głównego bohatera? Postaram się troszkę podpowiedzieć Wam w tej dziedzinie :D

wtorek, 19 stycznia 2016

Lilie wodne, za którymi nie trzeba brodzić po kolana w wodzie :D

Wzięło mnie dziś na wieczorne posty, zwykle pisze je w godzinach przedpołudniowych, a później zasiadam do drugiego biurka - jubilerskiego :) Akurat dzisiejszy dzień minął mi pod znakiem wojaży miejskich, czyli zaprzęgłam mojego czarnego rumaka i pognałam do stolicy na wystawę "Mistrzowie Pastelu". Oczywiście na rączkach i szyjach sportretowanych dam, odnalazłam sporo biżuterii. W zasadzie we wszystkich przykładach, były to komplety: kolczyki + pierścionek, czasem + bransoletka. Przypomniało mi się jednocześnie, że sama w zeszłym roku popełniłam taki mały duet pierścionkowo - wisiorkowy, który miał swoją premierę tylko na facebook'u, zatem najwyższa pora ,by naprawić to przeoczenie :)


niedziela, 17 stycznia 2016

Biblioteka Kamieni odc. 8 - JADEIT

Ostatnio uraczyłam Was sporą dozą informacji o młotkach, w tym tygodniu nadeszła pora na kolejny kamyczek, który według dawnych wierzeń jest pomocny przy chorobach nerek i bioder. Do tego czasem trudno się zorientować, jaki tak na prawdę ma kolor, ten naturalny oczywiście, bo barwi się go na ogromną ilość odcieni. Przedstawiam Wam kamień nieodzownie kojarzący mi się z kulturą orientu i chińskimi smokami - JADEIT.

środa, 13 stycznia 2016

Gdy znajdziesz na swej drodze smoczą łuskę...

Opowiem Wam dziś bajkę prosto z krainy Śródziemia...a może Śródmorza, gdzie panują elfy i inne stwory, smoki i potwory... Smocza tematyka ostatnio nie jest w modzie, na czasie są raczej wszelkiego rodzaju kosmiczne opowieści, żeby nie mówić od razu, że wojny :) Jednak mój labradoryt bezsprzecznie pasuje do świata baśni i mitycznych historii. Projekt, który dziś Wam przedstawię przeleżał prawie rok, tyle czasu musiało minąć, abym wreszcie zdecydowała się na realizację. Tuż po wykonaniu szkicu uznałam, że brakuje mi jeszcze wprawy i umiejętności do przelania wyobrażenia w metal :)

niedziela, 10 stycznia 2016

Warsztat Jubilera odc. 7 - po co mi tyle młotków?!

Niby banalny ten dzisiejszy temat, bo młotek, jaki jest każdy widzi... teoretycznie! Młotek zegarmistrzowski i cyzelerski, repuserski i pospolity domowy. Mosiężny, stalowy, drewniany, skórzany etc. No, to już wiecie, jaki byłby Wam najbardziej przydatny oraz który do czego służy.. hmmm? Jak widać tutaj sytuacja się komplikuję, a tak na marginesie mój osobisty zbiór młotków tak na prawdę jest bardzo skromny, jeszcze kilku istotnych sztuk mi brakuje :) Zatem PO-MŁOTKUJMY trochę!

czwartek, 7 stycznia 2016

WOŚP gra w steampunk'owym rytmie!

Posty kilku koleżanek przypomniały mi, że i ja w tym roku przyczynię się swoją twórczością do wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jest to mój debiut wśród biżuteryjek, które co roku tworzą niesamowite cuda specjalnie na aukcje. Zwykle zbyt późno przypominało mi się, żeby zgłosić się z chęcią działania, tym razem jedna z organizatorek sama do mnie napisała. Dziękuję Ci Aniu za zaufanie i wiarę w to, że podejdę do sprawy profesjonalnie. Zaangażowałam się w realizację STEAMPUNK'OWEJ BRANSOLETKI.


wtorek, 5 stycznia 2016

Ze szkicownika jubilera.. o tym jak istotny jest rysunek

Nowy Rok powoli rozgaszcza się na stronicach kalendarza i w ludzkich umysłach, choć pewnie jeszcze nie raz komuś pomyli się data. Za mną już remanent i porządki w dokumentach, zebrałam się nawet za generalne przegrzebanie zakamarków, nie tylko pracowni. Plan artystyczno - firmowy dzielnie wisi na szafce, na przepisanie czeka jeszcze ogólny plan działań na dni robocze. Czuję, że jestem odpowiednio przygotowana, by zawojować ten roczek... Na biurku jubilerskim już czeka rozpoczęty naszyjnik, a tym czasem dziś będzie o jednym z ważniejszych etapów mojej pracy...PROJEKTOWANIU / SZKICOWANIU.

piątek, 1 stycznia 2016

Biblioteka kamieni odc. 7 - Agat

Agat, tak nazywał się jeden z psów w moim rodzinnym domu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to kamień i że potrafi zachwycać niezliczoną ilości odcieni i prążków. Mama zawsze mówiła, że Agat jest agatem ze względu na swoją czarną sierść, bo ten kamień jest czarny... Po latach moja wiedza na jego temat (kamienia:) została mocno zmodyfikowana, bo tak naprawdę czarny agat bez paseczków jest już onyksem :)